Wszystko ma się ku rozpaczy, ku zniszczeniu. A przekonałem
się o tym krocząc ścieżką, snu. Snu i cienia, pośród sennych marzeń każdego
istnienia. Pośród snów najmniejszej myszki do snu tygrysa giełdowego. Wszyscy
chcę być wyżej nad innymi, dążą do nieosiągalnego. A tu już moja rola, aby tego
nie osiągnęli. Widzę wszystko i działam, na niekorzyść obywateli, obywateli
świata. Oni robią wszystko na skinienie me. Cierpią, szlochają bo im każe. Bo
są to jednostki z uczuć wymazane. Czas umierać moi mili, bo spotkać się trzeba,
porozmawiać i sprowadzić z
powrotem. Bo ziemia nie może się
obyć bez tego czym jest teraz. Pozdrawiam z wycieczki przez senne marzenia.
Odium.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz