sobota, 1 października 2016

Jakbym chciała

Jakbym wiele dała by wiedzieć,
To czego ludzie nie chcą powiedzieć.
By posłuchać myśli,
Wolno przez wiatr płynących.
By zrozumieć,
Uczucia w sercach się kryjące,
Które galopują i pędzą, niczym zające.
Och, jakbym chciała wiedzieć,
Na czym mój świat stoi.
Chciałabym nie myśleć tyle,
Wiecznie nie analizować.
Cieszyć się chwilą,
Cieszyć słowem.
Och, jakbym chciała.




niedziela, 25 września 2016

Wieczór

Wieczór spokoju ducha nie chroni.
Wieczór nie da ciszy dla skroni.
Wieczór problemu nie rozwiąże.
Wieczór sprawi że się pogrąży.

Wieczorna muzyka, to muzyka zadumy.
Myśli płynące obwodami,
To ta muzyka, zwana myślami.
Im jej więcej tym gorzej,
Im mniej też nie lepiej.

O, wieczorze!
Duchów porze.
Pozwól ludziom spać,
Przestań swą muzykę grać. 

sobota, 24 września 2016

Night

Myśli błędnie kołaczą się po nocach,
Smutek z radością się miesza.
Ciemna toń nieba, tylko temu przyświeca.
Co zrobić ma jednostka mała?
Siedzi i tylko myśli do rana.
Próbuje podjąć decyzję,
Ale co jeśli ona wywoła scysję?
Wtedy, to chyba zła droga.
Ale jeśli wie że będzie po niej pogoda?
Jeśli wie, że słońce zaświeci?
Narażać się? Szczęście ocalić?
Czy pozwolić się temu wszystkiemu zawalić?


poniedziałek, 2 maja 2016

Dzieje

Czy istnienie ma sens?
Czy oddychanie daje życie?
Czy słońce i woda rozwijają?
Czy ja mogę być kim chcę?
Czy marzenia ludzi kiedyś się spełnią?
Tak wiele pytań, tak mało czasu.
Tak niewiele rozstrzygnięć, tak wiele hałasu.
A co jednostka w tym wszystkim zagubiona,
Ma myśleć, czuć i wołać?
Nikt nie wie, nikt nie wymyśli.
I tak po zaranie dziejów będzie.
Bo człowiek, tylko człowiekiem.

A myśl, myślą płynie.

Zegar

Gdy podnoszę wzrok do góry,
Widzę przeszłość.
Widzę tych co mnie wykorzystali i opuścili.
Tych co mieli być na zawsze,
A nie byli nawet dłuższej chwili.
Zegar co symbolem przyjaźni był,
Zatrzymał się.
Wskazówki jednak dają nadzieję.
Zatrzymały się wszakże na osobie,

Osobie która mnie nie opuściła.  

piątek, 15 kwietnia 2016

Czas umierać

Umieram,
bo tak mi każecie.
Umieram,
Czy na pewno tego chcecie?
Moje serce cierpi,
Jak i dusza.
Dlaczego? Dlaczego to robicie?
Nie wiem.
Nigdy się nie dowiem.
Idę już umierać, bo czas ponagla.
Może na swej drodze spotkam diabła?
Dusze mu mą zaprzedam,
I dowiem się wreszcie tej prostej rzeczy.

Jednak będzie to już po życia mego kresie.